Radość i wygodę chustonoszenia poznaliśmy dopiero przy trzecim dziecku i – nie ma co kryć – żałujemy bardzo, że tak późno, bo ułatwiłoby nam to życie ze starszą dwójką. Obowiązki domowe, zakupy, praca, ale i wypoczynek dzięki chustom stały się łatwiejsze i komfortowe. Brzmi to może banalnie, jednak nie chodzi tylko o uwolnienie rąk od nieodkładalnego maluszka, ale o wygodę  psychiczną – poczucie, że mimo naszego zaabsorbowania czymś innym Jasiek jest bezpieczny i zaopiekowany. Świat chust wciągnął nas bez reszty i choć przez nasze mieszkanie (i Nutkę, która jest jakby nie było naszym drugim domem) przewinęły się ich dziesiątki, najbardziej nam po drodze z asortymentem polskiej firmy LennyLamb. Oferuje ona produkowane w Polsce, ale naprawdę światowej jakości chusty, nosidła, kocyki, otulacze, odzież i galanterię. Wszystko w pięknej kolorystyce, świetnych składach (poza bawełną m.in. len, różne odmiany wełny i jedwabiu, bambus, kaszmir) i oryginalnym wzornictwie opracowanym tu, w na miejscu, przez rodzimych projektantów, tkane i szyte w Kłudzicach w Łódzkiem. Odpowiada nam ciepły, prorodzinny, bliski klientowi profil firmy, prowadzonej przez dużą rodzinę (założyły ją dwie siostry wraz z mężami). Po drodze nam z Lennym także dlatego, że wiemy, jak trudno godzić prowadzenie własnej działalności z wychowywaniem dzieci – w tym przypadku w sumie siedmiorga.

Strona internetowa: https://pl.lennylamb.com